Istnieje kilka kluczowych zasad, które bezpośrednio determinują to, czy osiągniemy sukces w określonym przez nas zadaniu. Wśród nich niesamowicie istotne jest pojęcie samozaufania. Cynthia S. Wall, amerykańska psychoterapeutka w swojej książce „The Courage to Trust: A Guide to Building Deep and Lasting Relationships” podkreśla, że każdy z nas musi na pierwszym miejscu ufać sobie. Nikt nie będzie dla Ciebie tak wspierający, jak Ty możesz być dla siebie. Zaufanie do siebie wzmacnia w nas pewność siebie, a to przyczynia się do pogłębienia więzi z innymi osobami.

Jednym z ważniejszych testów naszego zaufania do siebie w życiu jest wybór ścieżki zawodowej. Decyzja względem podjęcia pracy po studiach wymaga od nas sięgnięcia do własnych przekonań, oczekiwań, a także wartości i uczuć. Pokładamy w sobie zaufanie, że dokonujemy dobrego wyboru między opcją A, a wszystkimi pozostałymi możliwościami. Następnie realia pracy pokażą, czy nasze faktyczne odczucia są zgodne z przewidywaniami. W momencie, kiedy ziści czarny scenariusz, możemy być z jednej strony źli na siebie, jako że nie udało nam się przewidzieć, co się stanie, ale z drugiej strony nauka, która płynie z popełnionych błędów, wzmacnia nasze poczucie skuteczności oraz zaufanie do siebie.
We wspomnianej już książce Wall, opisuje zgrabnie trzy zasady, które są fundamentalne przy zwiększaniu zaufania do siebie.

1. Reaguj na osoby, które podważają Twoje samozaufanie do siebie
Osoby w naszym otoczeniu zarówno te najbliższe, jak i te trochę dalsze mają skłonność do formułowania różnego rodzaju sadów skierowanych w naszą stronę. Z jednej strony ich krytyka może być konstruktywna i pomagać nam popatrzyć na istotne dla nas sprawy z innej perspektywy. Z drugiej jednak, komentarze typu „to nie realne”, „po co w ogóle to zaczynać” wypowiedziane z nutą ironii mogą podcinać nam skrzydła i tym samym obniżać nasze poczucie skuteczności oraz samozaufanie. Warto pamiętać, że zawsze mamy prawo nie zgodzić się z opinią drugiej osoby i poprosić o niekomentowanie ważnych dla nas spraw w uderzający nas sposób.

2. Dotrzymuj postawionych sobie obietnic
Kiedy powierzamy komuś nasz sekret, dajemy mu także nasz kredyt zaufania, że go dotrzyma. W przypadku złamania złożonej obietnicy nasze zaufanie względem drugiej osoby spada i nie jest tak łatwo już go odbudować. Podobnie jest w przypadku zaufania do siebie. Kiedy postanawiamy sobie, że od kolejnego dnia będziemy regularnie biegać, a jednak tego nie robimy lub szybko się poddajemy, możemy generować wiele wymówek, dlaczego sprawy obrały taki obrót. Prawdopodobne jest także odczuwanie wyrzutów sumienia oraz poczucia własnej nieskuteczności. Warto więc formułować własne postanowienia, które będą dla nas realne do spełnienia.

3. Mów do siebie z sympatią
Zdecydowana większość ludzi to niesamowicie utalentowani krytycy i często potrafią dostrzec dziurę w miejscu, w którym de facto jej nie ma. A najczęściej największymi krytykami w kierunku do samego siebie jesteśmy my. Z pewnych względów lubimy powtarzać sobie „z tego i tak nic nie będzie” „znowu mi nie wyszło” „wyszłam na idiotkę” i obniżać swój nastrój. Zmiana kierunku naszego myślenia może mieć zbawienny skutek, jeśli chodzi o nasze samopoczucie oraz postrzeganie własnej kompetencji, oraz samozaufania. Do tego przede wszystkim potrzebna jest świadomość momentów, kiedy generujemy myśli, które są dla nas ograniczające oraz zastanowienie się, w jakim stopniu są one dla nas prawdziwe.